OGÓLNIE AGRESJA U ŚWIŃ
Wielu hodowców trzody chlewnej spotkało się z problemem gryzienia się świń. Zjawisko to powszechnie określa się terminem kanibalizmu. Przypadłość ta często opisywana jest w czasopismach rolniczych oraz poruszana w dyskusjach na forach internetowych. Wielu z nas wie, że straty ekonomiczne w przypadku jej występowania mogą być znaczące i nie ograniczają się tylko do zagryzienia oraz zgonu poszczególnych osobników. Wiążą się one głównie z niższymi przyrostami, słabym wykorzystaniem paszy, stresem i zakażeniem ran, co może doprowadzić do odrzucenia tusz w zakładzie rzeźnym.
Przypadki agresji trzody chlewnej zdarzają się zarówno w małych gospodarstwach, jak i w dużych fermach trzody chlewnej. Wynika to z faktu, że prawie wszystkie systemy utrzymania świń narzucają zwierzętom różnego rodzaju ograniczenia wymuszające nienaturalne zachowanie się. Niektóre z technologii chowu, szczególnie stosowane w produkcji przemysłowej, mogą powodować całkowity dyskomfort przebywania w chlewni i stały stres związany z brakiem możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb zwierząt.
W praktyce mamy jednak zwykle do czynienia z taką sytuacją, kiedy większość świń w kojcu atakuje się nawzajem obgryzając sobie ogony czy uszy. Najczęściej główną przyczyną kanibalizmu są błędy w zarządzaniu stadem. Początek problemu jest trudny do zaobserwowania; kanibalizm pojawia się nagle i często w mało spodziewanym przez nas momencie. Czasami kanibalizm występuje, zaskakując właściciela stada czy personel obsługujący świnie, wśród tuczników utrzymywanych przy odpowiedniej obsadzie w dobrych warunkach środowiskowych i żywionych prawidłowo zbilansowanymi paszami.
Świnie w każdej nowej grupie muszą ustalić wzajemną hierarchię walcząc ze sobą o zajęcie odpowiedniego miejsca. Walczą ze sobą odsadzone prosięta, warchlaki i tuczniki; także podczas transportu do rzeźni. Okres agresji powoduje obniżenie spożycia paszy, zwolnienie tempa wzrostu oraz gorsze wykorzystanie zjedzonej paszy. Jeśli kanibalizm zdarzył się bezpośrednio przed odstawą do rzeźni, mięso od takich tuczników może być gorszej jakości.
Agresja u świń jest ukierunkowana głównie na utrzymanie dominacji, obronę, uzyskanie większego komfortu, ale może być także objawem depresji, strachu itp. Występowaniu agresji sprzyja wiele czynników, np. nadmierna koncentracja zwierząt, nieodpowiedni mikroklimat pomieszczeń, ograniczenie ruchu i swobodnego odpoczynku oraz dostępu do miejsc żywienia i pojenia.
Agresywność wzmaga się również pod wpływem różnych sytuacji stresowych, do których można zaliczyć transport (szczególnie w złych warunkach), formowanie grup technologicznych, zabiegi weterynaryjne, częste przepędy oraz niewłaściwe obchodzenie się ze zwierzętami.
Kanibalizm jest jedną z form anormalnego zachowania się świń, która najczęściej objawia się w postaci obgryzania ogonów, uszu oraz czasami wygryzania boków. Straty ekonomiczne związane z występowaniem kanibalizmu są dość duże. Świnie słabo przyrastają, pogarsza się wykorzystanie paszy, a w bardziej zaawansowanych przypadkach przy pogryzieniach w okolicy kręgosłupa zdarzają się porażenia zadu, prowadzące nawet do upadków. Ponadto część tusz ulega dyskwalifikacji na skutek zmian ropnych oraz uszkodzeń skóry i tylnych partii ciała.
U loch kanibalizm może objawiać się atakowaniem i zjadaniem prosiąt. Zjawisko obgryzania ogonów występuje najczęściej u świń utrzymywanych na bezściółkowych, rusztowych, zimnych i mokrych podłogach.
Kanibalizm uszu dotyczy zwykle gryzienia podstawy ucha lub jego wierzchołka. Przyczyna obgryzania uszu nie jest jednoznacznie ustalona, przyjmuje się, że ma charakter wieloczynnikowy i może być związana m.in. z brakiem zaspokojenia odruchu ssania - naturalnie występującego u małych zwierząt. Zjawisko to zauważa się głównie w grupach wcześnie odsadzonych prosiąt, utrzymywanych w bardzo intensywnych warunkach produkcji. Występuje zarówno w systemie ściółkowym, jak i bezściółkowym oraz u prosiąt żywionych na sucho i na mokro.
Nasilenie kanibalizmu stwierdza się w kojcach i pomieszczeniach nadmiernie zagęszczonych, gdzie brakuje wystarczającej przestrzeni do odpoczynku i pobierania karmy. Spośród innych czynników predysponujących do kanibalizmu wymienia się głównie warunki środowiskowe (niewłaściwa temperatura, wilgotność, szkodliwe gazy, zbyt intensywne światło itp.) oraz stres i błędy żywieniowe (niedobory witamin, składników mineralnych, brak białka lub jego niska jakość oraz mała ilość włókna surowego). Część żywieniowców wyraża pogląd, że nie jakość paszy, a raczej jej zbyt mała ilość lub brak dostępu do miejsc odpasu prowokuje agresję i kanibalizm. Bardzo ważne jest też to (a często niedoceniane przez hodowców), aby zapewnić wszystkim grupom świń stałą możliwość zaspokajania pragnienia. Na jedno poidło powinno przypadać nie więcej niż 12-15 sztuk trzody chlewnej. Bardzo często rozwojowi kanibalizmu sprzyja równoczesne działanie kilku czynników, np. występowanie krwawiących obrażeń skóry i skarmianie pasz ubogich we włókno lub nieregularne karmienie.
Do pogryzień dochodzi często w sezonie wiosenno-letnim, w pomieszczeniach nadmiernie nasłonecznionych, w grupach warchlaków oraz u tuczników utrzymywanych w systemach bezściółkowych.
Zapobieganie agresji i kanibalizmowi może być oparte na podobnych zasadach. Podstawowym działaniem hodowcy powinno być zapewnienie zwierzętom odpowiednich warunków utrzymania umożliwiających w znacznie większym stopniu realizowanie przez świnie naturalnych potrzeb i zachowań. Wszelkie zmiany w technologiach produkcji powinny uwzględniać końcowy rachunek ekonomiczny.
Nasileniu występowania agresji w stadzie świń można przeciwdziałać przede wszystkim poprzez poprawę dobrostanu zwierząt (poczucie komfortu). Czasami wystarczy zastosować proste, praktyczne działania, np. podawanie ściółki. Ściółka odwraca uwagę zwierząt stwarzając możliwość jej penetracji, gryzienia, żucia i zabawy. Zaspokaja także wrodzoną potrzebę rycia oraz bywa wykorzystywana przez świnie jako balast przy skarmianiu skoncentrowanych mieszanek treściwych. Lochom pozwala na przygotowanie gniazda. Hodowcy wiedzą, że lochy przed porodem wykazują dużą ruchliwość i niepokój związany z silną potrzebą budowy gniazda, dodanie słomy lub innej ściółki do kojców porodowych zmniejsza stres u loch i przyczynia się do zmniejszenia strat wśród rodzących się prosiąt.
Agresję można także ograniczyć poprzez odpowiednie zagęszczenie w kojcach i właściwy sposób łączenia zwierząt. Nadmierna koncentracja świń sprawia, że zwierzęta stają się niespokojne, odpychają i kąsają sztuki słabsze, walczą o dostęp do paszy i wody, co prowadzi do pogorszenia wyników tuczu. Łączenie prosiąt powinno odbywać się jak najwcześniej, już na etapie porodówki, a uformowaną grupę technologiczną utrzymujemy przez okres warchlaka i tucznika. Pamiętać należy, że każde wprowadzenie lub usunięcie zwierzęcia z grupy może powodować walki, aż do ustalenia nowej struktury społecznej w kojcu.
Zwierzęta mają się czuć komfortowo. Nieprawidłowo dostosowana powierzchnia do liczby zwierząt w poszczególnych przedziałach wagowych wielokrotnie jest przyczyną atakowania się świń. Przykładowo w utrzymaniu grupowym dla warchlaka o wadze 31-50 kg należy zapewnić 0,4 m2 powierzchni posadzki kojca, a dla tucznika o masie powyżej 110 kg powierzchnia ta powinna wynosić około 1 m2 na sztukę. Następnym czynnikiem wpływającym na ujawnienie się antagonistycznych zachowań jest światło i mikroklimat pomieszczeń, czyli: nieodpowiednia temperatura, stężenie gazów (dwutlenku węgla, siarkowodoru i amoniaku), słaba wentylacja, wysoka wilgotność oraz intensywne oświetlenie w budynku. Niejednokrotnie zwierzęta obgryzają sobie uszy i ogony z nudów. W celu ograniczenia zwiększonego zainteresowania się świń sobą nawzajem należy zastosować wszelakiego rodzaju przedmioty (np. łańcuchy, piłki, kosze ze słomą). Z doświadczenia wiem, że wykorzystanie powyższych rzeczy wpływa na zmniejszenie częstotliwości występowania bójek w stadzie i minimalizuje przyczyny agresywnych zachowań zwierząt.
Prowokator w stadzie. Uważa się, że genetyka i cechy osobnicze również przyczyniają się do wrogich zachowań w danej grupie zwierząt. Problem ten ujawnia się wówczas, gdy łączymy w czasie tuczu np. dwie grupy warchlaków. Zwierzęta stają się niespokojne i zaczynają ustalać nową hierarchię w stadzie, co wiąże się z walkami między poszczególnymi osobnikami. Dlatego musimy pamiętać, aby zwierzęta łączyć w grupy zaraz po odsadzeniu prosiąt. Zdarza się, że prowokatorem podgryzania jest tylko jeden warchlak lub tucznik. Jeśli zauważymy takiego osobnika, powinniśmy jak najszybciej usunąć go z kojca. Pogryzionym często zaczynają interesować się pozostałe zwierzęta w grupie, szczególnie wtedy, kiedy następuje krwawienie z ran. Atakują go, biegają za nim, co w rezultacie może doprowadzić do ujawnienia się początkowej fazy kanibalizmu.
Antagonizmy wśród loch występujące podczas grupowania po odsadzeniu prosiąt, minimalizujemy umieszczając obce sobie sztuki w nowym, nieznanym wszystkim osobnikom pomieszczeniu. Kanibalizm wśród loch może powodować brak rui, utratę zarodków, niższą masę ciała prosiąt urodzonych, a także gorszą mleczność. Lochy prośne utrzymywane w grupach mogą atakować sromy innych loch.
Nie bez znaczenia jest również żywienie zwierząt. Uważa się, że jedną z przyczyn występowania tego typu zjawisk jest niedobór składników mineralnych i witamin. W szczególności ograniczenie takich składników, jak: fosfor, wapń, magnez i sód oraz nieodpowiedni poziom włókna i białka powodują zmiany zachowań świń. Należy pamiętać, aby dostosować liczbę zwierząt w kojcu do długości koryta lub do liczby automatycznych karmników. Nie można zapomnieć o stałym dostępie zwierząt do wody i świeżej paszy. Jak już wcześniej zaznaczyłem, brak komfortu będzie sprzyjał agresywnemu zachowaniu się świń. Jednym ze skutecznych sposobów zapobiegania jest również obcinanie ogonków prosiętom w pierwszych dniach po urodzeniu. W celu przeciwdziałania agresji zwierzęta najbardziej agresywne lub najczęściej atakowane powinny być przeniesione do oddzielnych kojców. Zastosowanie profilaktycznie tlenku magnezu może pomóc hodowcom w ograniczeniu zjawiska agresji wśród zwierząt. Lekarze weterynarii zalecają dodawanie 2 kg tlenku magnezu na 1 tonę paszy.
Suma sumarum najczęstszymi czynnikami sprzyjającymi wybuchowi kanibalizmu są:
- przegęszczenie świń w kojcu
- rusztowa podłoga w kojcach
- zbyt suche powietrze w chlewni
- cierpienia wywołane chorobą
- zbyt gorąco (lub zbyt zimno) w chlewni
- nieprawidłowa wentylacja (zbyt intensywna lub niewystarczająca)
- za wysoka (lub za niska) wilgotność względna powietrza w chlewni
- nadmierne stężenie gazów szkodliwych w chlewni (amoniak, dwutlenek węgla, siarkowodór i inne),
- zbyt intensywne natężenie światła, zwłaszcza w budynkach bezokiennych.
Niedobory pokarmowe wynikające z braku zbilansowania mieszanki paszowej (zawartość energii, białka, składników mineralnych czy witamin), a zwłaszcza zbyt niskie spożycie paszy spowodowane utrudnionym dostępem do paszy, mogą być także przyczyną kanibalizmu. Zwiększenie poziomu włókna w paszy oraz dostawienie kolejnego karmidła mogą skutecznie zapobiec dalszemu atakowaniu się świń. Dobrze jest też skrócić świniom ogony. Jeśli już dojdzie do kanibalizmu, warto podjąć próbę zmiany parametrów środowiska w chlewni i metodą prób oraz błędów zidentyfikować czynnik sprzyjający takiemu zachowaniu się świń.
Na bieżąco dobrze zbilansować dawkę pokarmową, a doraźną pomocą ma być wyłączenie światła i zasłonięcie okien, dodać do paszy soli kuchennej (6 kg/tonę paszy), wrzucić do kojców plastikowe butelki (np. po wodzie mineralnej) i trochę ziarna na posadzkę lub do koryta; raz dziennie wrzucać do kojca papierowy worek wypełniony słomą, co z reguły również pomaga.
W bieżącej profilaktyce nietypowych zachowań świń należy stosować następujące rozwiązania:
• wyszukać i odizolować od grupy osobniki o skłonnościach do kanibalizmu i wykazujące stałą agresję wobec innych zwierząt,
• przy utrzymywaniu bezściółkowym, na ruszcie i w warunkach intensywnego chowu stosować skracanie ogonków u prosiąt w pierwszych dniach życia,
• izolować zwierzęta chore, słabe, odstające masą ciała od pozostałych świń i umieścić w oddzielnym boksie,
• umieszczać w kojcach różnego rodzaju „zabawki” (np. piłki, łańcuchy, linki, opony, kawałki obrobionego drewna) w celu ograniczenia nudzenia się świń w kojcach bezściółkowym,
• odosobnić zwierzęta - ofiary agresji i zastosować odpowiednie leczenie,
• stosować środki zaradcze - preparaty zapachowe przy łączeniu prosiąt i preparaty podane z wodą przed transportem zwierząt,
• jeżeli jest to tylko możliwe, to należy ścielić kojce,
• dostosować wielkość kojców dla poszczególnych grup wagowych,
• stosować zbilansowane żywienie (odpowiedni poziom włókna surowego, soli mineralnych, witamin),
• eliminować ze stada podstawowego osobniki, które dają w kojarzeniach potomstwo agresywne.
Podsumowując, pamiętajmy aby zapewnić hodowanej trzodzie chlewnej idealne warunki środowiskowe. Wiąże się to m.in. z zastosowaniem odpowiedniej wentylacji w celu zagwarantowania zwierzętom optymalnego mikroklimatu w pomieszczeniach. Unikajmy błędów związanych z nieodpowiednią budową kojców i ich przepełnieniem. Starajmy się nie formować zbyt późno nowych grup. Zapewnijmy stały dostęp do wody i świeżej, dobrze skomponowanej paszy, a zjawisko występowania agresywnego zachowania wśród zwierząt ograniczymy do minimum.